Jak informowaliśmy ostatnio, targi mebli i akcesoriów BIFE SIM odbyły się w Romexpo w dniach 14-18 września. Od samego początku mieliśmy ogólny obraz, który wyglądał mniej więcej tak.
Tegoroczne targi wyglądają na odrodzenie. Wygląda na to, że firmy z branży zaczęły przynosić zyski i w rezultacie zaczęły zwracać uwagę i inwestować w marketing. Stoiska są znacznie bardziej dopracowane i przemyślane, nie ma już przestrzeni, w których meble wyglądają jak wyjęte z magazynu i złożone na targach. Pojawiają się stoiska koncepcyjne, wykonane przez projektantów, sprytnie przemyślane, innowacyjne i spektakularnie zrealizowane. Widzieliśmy przejście od bycia tylko wystawcą do zwracania uwagi na to, jak się prezentujesz.
Projektowanie mebli wzrosło i jest jedną z dobrze reprezentowanych dziedzin.
A "ciężka" kategoria instalacji, urządzeń, maszyn, maszyn, narzędzi, jak zawsze, jest bardzo dobrze reprezentowana, a pokazy są organizowane przez cały czas.
Z drugiej strony sympozjum "Stan ustawodawstwa leśnego i zabezpieczenie zasobów drzewnych dla producentów mebli" ujawniło problemy producentów mebli. Jest wśród nich duże niezadowolenie ze wzrostu cen drewna o 20% i wzrostu kosztów pracy o 18% od początku roku. A wszystko to w momencie, gdy mogą oni renegocjować umowy z klientami tylko z marżą wzrostu wynoszącą maksymalnie 5% rocznie.
Niezadowolenie budzi również brak reakcji władz na kampanię medialną dotyczącą nielegalnego wyrębu. Wydaje się, że publikowane dane opierają się na starszych analizach, a wskaźnik ponownego zalesiania wzrósł w międzyczasie.
Ale chyba największe niezadowolenie związane jest z nowelizacją ustawy o zamówieniach publicznych, która jest powodem pominięcia udziału w targach w Paryżu i najprawdopodobniej pominięcia przez producentów targów w Moskwie i Doha.
Takie były "ciepłe" wrażenia po pierwszym dniu. Teraz, gdy jest już po wszystkim, wrażenia z dziennika targowego zostały uporządkowane i uzupełnione w formieprzegląd "zimno".
Dodaj komentarz