Ktoś powiedział mi po artykule o "gildia" Angliiże czekał, aż napiszę o innych domach w innych krajach. Taki właśnie miałem zamiar, ale w międzyczasie natknąłem się na bardzo piękny dom i pasującą do niego historię, która skłoniła mnie do pozostania w Wielkiej Brytanii. Dom znajduje się w Walii, a jego właścicielami są Rob i Alithea Dowson. Para o niezwykłej wytrwałości, która zbudowała dom swoich marzeń, pokonując wszelkie przeszkody.
Rob i Alithea zawsze chcieli mieszkać na wsi, ale przeszkodą był brak funduszy. Mieszkali w Bristolu, kiedy odkryli 14-hektarową działkę na wzgórzach Powys w środkowej Walii, miejsce bez mediów, bez perspektyw na budowę, ale z cudownym widokiem.
Obozowali na tym terenie i w ciągu pierwszych 3 lat oczyścili go i zasadzili ponad 35 000 drzew, głównie leszczyny. Była to inwestycja, z której później mieli czerpać zyski. Po 3 latach przenieśli się do mobilnego domu na działce i spędzili kolejne 5 lat czekając na pozwolenie na budowę. W końcu je otrzymali, z ograniczeniami budowlanymi w odniesieniu do lokalnego rolnictwa, ale bez ograniczeń związanych z powierzchnią domu.
Po spędzeniu tak wiele czasu w lesie i zarabianiu na życie z drewna, zdali sobie sprawę, że chcą mieć drewniany dom i wybrali dąb. Nie wiedzieli zbyt wiele o konstrukcji drewnianej, więc Rob zdecydował się na tygodniowy kurs z wiodącym autorytetem w tej dziedzinie, gdzie nauczył się zasad konstrukcji drewnianej i jak używać starych narzędzi do obróbki drewna.
Mając tę podstawową wiedzę, Alithea i Rob zdali sobie sprawę, że potrzebują również planu. Zaczęli studiować specjalistyczne magazyny i odwiedzać targi w poszukiwaniu inspiracji. Doszli do wniosku, że chcą stworzyć jednopiętrowy dom z dużą ilością otwartej przestrzeni i sklepieniem na piętrze. Mając gotowy rysunek i wyobrażenie domu, zatrudnili lokalnego architekta, który pomógł im zrealizować szkice.
Gdy tylko otrzymali szkice, zabrali się do pracy. Wykonanie wszystkich zakrzywionych belek zajęło 3 miesiące. Po zmontowaniu belki zostały również pokryte miękkim drewnem, tworząc strukturę izolującą dom. Kolejnym pomysłem, który przyświecał im od samego początku, było zbudowanie energooszczędnego domu.
Budżet na budowę domu wynosił 100 000 funtów. Budowa trwała 2 lata, a na koniec okazało się, że udało im się zaoszczędzić pieniądze. Dom kosztował 98 500 funtów.
W sumie od momentu zakupu ziemi do wprowadzenia się do domu minęło 12 lat, podczas których Rob i Alithea przełamali wszelkie bariery, pokonali wszystkie przeszkody, udowodnili, że "nie da się" nie istnieje. Niezwykły przykład siły woli, ciężkiej pracy, poświęcenia. A na koniec wspaniały dom.
(źródło: https://www.homebuilding.co.uk/)
znakomity
Kiedy budujesz własnymi rękami, nie myślisz o tym, jakie to trudne.
Rezultat jest niesamowity
w nadchodzących latach, aby zostać i pamiętać, co przeszedłeś, aby mieć swój własny dom
Gratulacje dla właścicieli