Deco&Design - Prezentacja domów drewnianych

Byłem w Trovantland. To gościnność, jedzenie i piękne zachody słońca

Z obwodnicy omijającej Kluż, jadąc z Turdy, droga do Gheorghieni, miejscowości należącej do gminy Feleac, znajduje się po prawej stronie. Po kilku kilometrach, również po prawej stronie, znajduje się drogowskaz do miejscowości Aiton. Jest to droga do Trovantlandmiejsce, które chcieliśmy odwiedzić od kwietnia, kiedy był to plac budowy, a ja przychodziłem z pracą. Zastanawialiśmy się nad tym, a ponieważ wiedzieliśmy, że jest otwarty od końca maja, pomyśleliśmy, że zobaczymy, jak to wygląda gotowy. Byliśmy już na roboczym "urlopie", więc przyjechaliśmy do Gheorghieni - Cluj, pochodząc z ... Gheorgheni - Harghita, gdzie zatrzymaliśmy się na kilka dni w Pensjonat 7 Flowers. Odkryliśmy kompleksowe centrum rekreacyjne, ponieważ Trovantland to nie tylko pensjonat czy restauracja. To miejsce w środku natury, z urzekającymi widokami, gdzie można naładować baterie, spędzić przytulny wieczór z rodziną, dobrze zjeść, podziwiać zachód słońca i spacerować wśród trovantów. Miejsce, w którym dzieci mają swój własny plac zabaw, gdzie są witane z uśmiechem i czują się mile widziane.

trovantland

Pierwsze wrażenia

Położenie kompleksu Trovantland na wzgórzu sprawia, że jest on widoczny z daleka, a czerwień gigantycznych tulipanów w szczególności przyciągnie wzrok, jeśli przyjeżdżasz z Klużu. Wspinając się po brukowanej drodze do Aiton, od razu zauważysz napis Trovant wskazujący drogę do kompleksu. Aż do parkingu droga jest żwirowa, wzdłuż niej rosną płożące się jałowce, a lampy solarne kierują naszymi krokami w nocy, ale przede wszystkim kołami. Wrócę do jałowców nieco dalej, w kontekście, którego z pewnością się nie spodziewasz. Parking znajduje się na końcu tej drogi, nieco na uboczu, a szlaban przy wejściu do kompleksu zapewnia spokój i ciszę gościom na obszernym tarasie oraz dzieciom, które szaleją po całym obiekcie, ciesząc się zabawą na świeżym powietrzu.

Przyjechaliśmy po południu, w niemal upalny dzień, więc naszą pierwszą myślą było piwo. Dostaliśmy je szybko na tarasie wykonane z odzyskanego drewnateraz wyposażone w chowane żaluzje, grube drewniane stoły i przytulne krzesła, bardzo udane połączenie. Mówię to, ponieważ rustykalnym stołom w restauracjach często towarzyszą ciężkie krzesła, aby podkreślić rustykalność. Proste krzesła w Styl Thonet Nie umniejszają ducha tego miejsca, ale są wygodne i łatwe w manewrowaniu.

Piwo zostało przyniesione z uśmiechem, a nasze"dziękuję"za każdym razem otrzymywał tę samą odpowiedź: "cu drag".Dużo podróżujemy po kraju i widzimy, że często nasza branża hotelarska jest daleka od gościnności. I kiedy spotykam się z tym, zdrowym rozsądkiem, pogodą ducha i życzliwością, czuję potrzebę, aby to podkreślić.

 

trovantland

Z Trovantland można zobaczyć Cluj, Gherla, a nawet Rodna Rock

W przeciwieństwie do zdjęcia z kwietnia, nowo wybudowany pensjonat jest w pełni wykończony, mchy w oknach i na tarasie nadają miejscu świeży i kolorowy wygląd, a wokół jest zieleń, która podkreśla austriacki klimat, który czujemy od naszej pierwszej wizyty. Pensjonat ma trzy piętra: piwnicę, parter i pierwsze piętro. Położona na zboczu piwnica jest pierwszym poziomem widocznym z doliny, więc jest jasna i przytulna. Tutaj znajduje się mała jadalnia i bar z wyjściem na jedną stronę pensjonatu, gdzie znajduje się mały basen, bardzo popularny wśród dzieci. Schody prowadzące na kolejny poziom wyłożone są z jednej strony pniami białych brzóz połączonymi w bardzo naturalny sposób gałęziami.

Pierwszy poziom jest otwarty i jasny. Znajdują się tu 2 sypialnie i przestronny salon z miejscami do pracy lub relaksu. Meble z litego drewna mają proste, proste linie. Duży stół jadalny i stoliki kawowe przed sofami mają blaty z odzyskanego drewna, które można podziwiać przez chroniące je szkło. Dobrze utrzymane antyki i wiele drewnianych dekoracji dopełniają obrazu, nadając przestrzeni przytulny, domowy charakter. Na najwyższym piętrze znajdują się 4 inne pokoje i taras, z którego można zobaczyć Kluż, Gherlę, a w pogodne dni Rodną Pietros. Przynajmniej tak powiedzieli nam gospodarze, nigdy nie mieliśmy tak jasnego i czystego dnia. Jest to bardzo przyjemne miejsce, w którym można leniuchować w wolnym czasie i skąd można zobaczyć trovan rozrzucony po całej posiadłości.

Wszystkie pokoje są bardzo jasne, a duże okna sięgające od podłogi do sufitu zapewniają wspaniały widok na okolicę. Również tutaj meble są pięknie wykończone w drewnie, a wystrój harmonijnie łączy tradycyjne i nowoczesne elementy. Drewno nie jest bejcowane, a w kolorystyce dominują naturalne barwy. Wszystko jest tak dobrze dobrane, wymieszane i proporcjonalne, że trudno uwierzyć, że nie jest to wizja specjalisty od projektowania wnętrz.

trovantland

 

trovantland

trovantland

 

trovantland

Koktajl Trovantland, policzki wołowe z puree truflowym, tatar ze steku z lodami musztardowymi i inne smakołyki

Po zadomowieniu się i odświeżeniu poszliśmy na lunch, gdzie czekały na nas kolejne miłe niespodzianki. Usiedliśmy na tętniącym życiem tarasie, co świadczy o tym, że Trovantland nie jest już nowością w okolicy. Wieczorem na tarasie zapala się girlanda świateł, która nadaje miejscu przytulny świąteczny klimat, a duże tulipany i podświetlane ławki są wielkim hitem, gdy robi się ciemno. Pomimo bardzo dużej przestrzeni, atmosfera jest przytulna i domowa. Wiele par, par z dziećmi, całych rodzin, grup przyjaciół przychodzi spędzić wieczór i obejrzeć pokaz świateł o zachodzie słońca. Muszę powiedzieć, że widziałem jedne z najpiękniejszych zachodów i wschodów słońca w Rumunii. Restauracja posiada również przestrzenie wewnętrzne na dni i pory roku, kiedy taras nie może być używany.

Na pierwszy rzut oka menu wygląda jak w ekskluzywnej restauracji, z takimi daniami jak risotto z owocami morza, tagliatta wołowa z sałatką z rukoli, tatar ze steku z lodami musztardowymi czy policzki wołowe podawane z truflowym puree ziemniaczanym. Różnica polega jednak na przyzwoitych cenach w stosunku do smaku, platerowania i ilości. Są też dania dla tych, którzy wolą mniej wyszukane potrawy, z burgerem lub tradycyjnym talerzem również w menu. Na początek naszego posiłku zdecydowaliśmy się na koktajl Trovantland. Jest to napój zawierający świeże jagody jałowca. Ma bardziej charakterystyczny smak i przygotowanie, ponieważ szklanka jest wędzona rozmarynem przed napełnieniem. Ciekawe jest również to, jak smak koktajlu ewoluuje, gdy mieszanka znajduje się w wędzonej szklance.

trovantland

trovantland

To dopiero początek. Po przerwie następny jest tor saneczkowy

Podczas pobytu w Trovantland rozmawialiśmy również z rodziną Costin o ich planach na przyszłość. Ponieważ nie zamierzają na tym poprzestać, są zdeterminowani, aby uczynić to miejsce jedną z największych atrakcji Transylwanii. Obecnie mają przerwę, ale od jesieni będą kontynuować renowację. Równie gościnni, przyjaźni i entuzjastyczni jak podczas pierwszego spotkania, opowiedzieli nam o projekcie, który chcą zrealizować zimą 2021 roku - torze saneczkowym.

W planach mają również drewniane domki do wynajęcia, ścieżki rowerowe na terenie całego osiedla, rozbudowany plac zabaw, basen solankowy sprowadzony z Kąpieliska Cojocna i wiele innych. Jesteśmy pewni, że je zrealizują, bo tutaj rzeczy dzieją się nie tylko dobrze, ale i bardzo szybko, wbrew temu, co mówi się o Ardaleńczykach. 🙂

W Trovantland jest naprawdę fajnie!

Mihaela Radu

Mihaela Radu jest inżynierem chemii, ale jej wielką pasją jest drewno. Pracuje w tej dziedzinie od ponad 20 lat, a wykańczanie drewna jest tym, co zdefiniowało ją w tym okresie. Zdobyła doświadczenie pracując w instytucie badawczym, we własnej firmie, a także w międzynarodowej korporacji. Pragnie nieustannie dzielić się swoim doświadczeniem z tymi, którzy podzielają tę samą pasję.... i nie tylko.

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, jak przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Kategorie

Zapisz się do newslettera

Newsletter w piątek rano
Informacje i porady od ekspertów

pl_PLPolski