Kiedy wyruszyliśmy na wzgórza wokół Klużu, nie wiedzieliśmy, że oprócz naturalnych wykończeń zastosowanych w drewnie użytym do budowy pensjonatu i domku, odkryjemy wspaniałe miejsce i pasję do niego. Rodzina Costin zakochała się w tym miejscu 30 lat temu, kiedy było to nic innego jak wzgórze naturalnie tarasowane przez osuwiska, które występowały w okolicy. Od tego czasu marzyli o wyjątkowym miejscu, które zachwyciłoby duszę i oko odwiedzających. Zajęło to dużo czasu, ale udało im się, Trovantland otwarcie pod koniec maja 2021 roku. Byłem tam niecały miesiąc przed otwarciem i rozmawialiśmy o trovanach, drewnie z odzysku, naturze i przyrodzie, doświadczeniach, pasji. Filmowaliśmy również, więc możesz zobaczyć piękno tego miejsca, oglądając wideo na końcu artykułu.
Trovantland - marzenie rozpoczęte 30 lat temu
Gheorghe Costin pochodzi z Maramureș, w dolinie Lapus, w pobliżu twierdzy Chioarului. Wspomnienie jego dziadka, dotkniętego utratą ziemi podczas przymusowej kolektywizacji, sprawiło, że chciał kupić ziemię. Po ukończeniu szkoły osiedlił się w Klużu, a kiedy nadarzyła się okazja, zaczął kupować ziemię w okolicy. Pagórkowaty i trudny teren, z niestabilną ziemią, uniknął kolektywizacji. W okolicy doszło również do poważnego osunięcia się ziemi i wielu ludzi chętnie pozbyło się ziemi, która nie była dla nich użyteczna.
Zaczął od uprawy ziemi w wiosce Pata, ale marzył o waloryzacji wzgórza Trovan, z którego w pogodne dni można było zobaczyć daleko, daleko, w kierunku jego rodzinnych stron. Dziewięć lat temu zbudował chatę. W międzyczasie rozpoczął budowę nowego pensjonatu i postanowił przekształcić starą chatę w restaurację, zarówno dla przejeżdżających, jak i dla tych, którzy zdecydują się spędzić kilka dni w pensjonacie, zwiedzając okolicę.
Przybyliśmy na miejsce, gdy trwały ostatnie przygotowania do otwarcia, które nastąpi za niecały miesiąc. Prace wykończeniowe trwały od jesieni, a olejny lakier Kreidezeit przetrwał zimę. Wewnątrz drewniane meble i dekoracje harmonijnie łączą się w dobrze wyważonej mieszance tradycji i nowoczesności. Styl wystroju wnętrza nawiązuje do austriackich domków z dużą ilością drewna i naturalnych odcieni kolorów. Żona i córka pana Costina były projektantkami wnętrz i były odpowiedzialne za wybór mebli i dekoracji. Jasne pokoje z szerokimi narożnymi oknami pozwalają odkrywać okolicę z wygodnego fotela. Z tarasu można podziwiać trovany rozsiane po całej okolicy, można też zbliżyć się do nich pieszo lub rowerem wzdłuż ścieżek.
Czym są trojany
Jedną z atrakcji tego obszaru są trovany lub jaja Feleac, jak są one również nazywane w okolicy. Są one również znane jako żywe kamienie lub rosnące kamienie. Czym tak naprawdę są trovany? To skały składające się z warstw piasku połączonych cementem utworzonym przez wodę wapienną przepływającą przez warstwy. Skały rosną z czasem, gdy cement tworzy się na zewnątrz warstw piasku. Nie wyobrażaj sobie, że patrzysz na nie i widzisz, jak rosną. Wzrost jest powolny, 4-5 centymetrów w ciągu 1200 lat. Kamienie mają jedne z najciekawszych kształtów - okrągłe, owalne, wydłużone - często trudno uwierzyć, że zostały stworzone przez naturę, a nie rzeźbiarza. Ich wzrost pozwala im zbliżać się do siebie i łączyć w dziwaczne kształty.
Trovans można znaleźć w innych częściach kraju i na całym świecie. Termin trovant jest rumuńskiZostała ona wprowadzona do rumuńskiej literatury geologicznej na początku XX wieku przez geologa Gheorghe Munteanu-Murgoci. Najbardziej znanym obszarem dla tego typu formacji jest Valcea, gdzie znajduje się również muzeum trovanów.
Chata na wzgórzu i taras zbudowany z odzyskanego drewna
Po drugiej stronie drogi od pensjonatu, dalej pod górę, znajduje się domek. Na działce przed nim zbudowano obszerny taras. Filary tarasu są w większości drewno z odzysku z obór dla bydła i schronisk dla zwierząt Apuseni. Podczas swoich podróży Gheorghe Costin odkrył te budynki, często opuszczone i w zaawansowanym stanie ruiny. Rozmawiał z mieszkańcami i kupował od nich zrujnowane zwierzęta. Zdemontował je i przywiózł odzyskane drewno, które posłużyło do budowy tarasu.
Następnie przeprowadzono długotrwały proces czyszczenia i zabezpieczania, ponieważ, jak widać na filmie, drewno było poważnie uszkodzone przez wilgoć i zgniliznę. Po usunięciu zgniłych obszarów, belki zostały zabezpieczone przed gniciem za pomocą Holzwurmfrei, naturalny produkt z Naturalpaint. Holzwurmfrei to mieszanka krzemianów, która oprócz ochrony przed gniciem jest zalecana do obróbki starego drewna z odzysku lub po renowacji. Krzemiany wzmacniają zwietrzałe drewno i czynią je bardziej odpornym. Dzięki temu zabiegowi belki klifów Apuseni zyskały nowe życie wraz z jajami Feleac. Odporność na złe warunki pogodowe i degradujące działanie słońca została zapewniona dzięki Lazida olejna barwiona pigmentami Kreidezeit.
Teraz słupy tworzące taras czekają na inwazję roślin pnących, a wczasowicze mogą cieszyć się dobrym posiłkiem i widokiem. Jest też miejsce do grillowania, wszystko urządzone w autentycznym rustykalnym stylu z dobrym smakiem i przyzwoitością. Jedzenie będzie przygotowywane w profesjonalnej kuchni i będzie najwyższej jakości, a większość składników będzie pochodzić z własnego gospodarstwa ekologicznego.
To dopiero początek
Projekt Trovantland jest wciąż w powijakach, a przyszłe plany obejmują wiele innych zmian. W dalszej części pensjonatu mają powstać drewniane domki, które będzie można wynajmować oddzielnie, a także basen. Wszystkie obiekty zewnętrzne zostaną zaprojektowane z myślą o relaksie i spokoju. Ścieżki rowerowe będą otaczać całą posiadłość, jeziora utworzone naturalnie przez osuwiska zostaną podkreślone, a dzieci będą miały place zabaw. Wszystko po to, by uatrakcyjnić okolicę i zapewnić odwiedzającym niezapomniane wrażenia.
Goście znajdą tu bardzo gościnnych gospodarzy
Kiedy tam byliśmy, około południa, podjechał samochód i pani Costin wysiadła, cała uśmiechnięta, przynosząc jedzenie dla "chłopców". Nie sposób było uciec, ponieważ zaproszenie na lunch było nie do odrzucenia. Wszyscy zebraliśmy się w salonie domku i usiedliśmy na pogawędce, a pani Costin była pasjonatką drewna i wystroju wnętrz. Rozmawialiśmy jak starzy przyjaciele, atmosfera była tak przytulna i zrelaksowana, że trudno było nam się oderwać. Pożegnaliśmy się i spotkamy się ponownie po otwarciu kompleksu.
Odkryj to miejsce i ludzi w poniższym filmie.
P.S. Oczywiście wróciliśmy do Trovantland, aby spróbować lokalnej gościnności i kuchni. Szczegóły w następna stronagdzie można również podziwiać piękne zachody słońca z Trovantland.
Dodaj komentarz